- Wojtaszek !- Krzyknęłam radośnie a on jeszcze mocniej mnie przytulił.
- Jejku jak ja dawno ciebie nie widziałem.- Uśmiechnął się do mnie a mnie przypomniała się jedna impreza
w Warszawie, na której się poznaliśmy i dosyć dobrze bawiliśmy.- Fajnie, że z nami pracujesz.
- Ja też się cieszę.- Uśmiechnęłam się i podeszłam do reszty chłopaków.- Cześć Krzysiu. - Przytuliłam Krzysia Gierczyńskiego.
- Cześć młoda. Fajnie, że będziemy pracować z nami.- Poklepał mnie po ramieniu
i przywitałam się z resztą uściskiem dłoni. Jeden chłopak był naprawdę młody.
i przywitałam się z resztą uściskiem dłoni. Jeden chłopak był naprawdę młody.
- Cześć, Ala.- Podałam mu dłoń a on uśmiechnął się i zdecydowanie ją uścisnął.
- Dzień dobry, Kuba.- Zaśmiałam się. Czy ja jestem aż tak stara?
- Mów mi po imieniu.- Poklepałam go po ramieniu i na samym końcu sali, koło drewnianej bandy zobaczyłam siedzącego Kubiaka. Pomachałam do niego a on za chwilę przyszedł i mocno mnie przytulił.
- Fajnie, że będzie z nami pracować.- Słysząc to od kolejnego siatkarza, naprawdę cieszę się, że się udało.- Kto by pomyślał taka Ala... Myślałem, że już się nie spotkamy.
- Michał ty i twój optymizm.
- Bardzo się cieszę, że jesteś tu, że moje marzenia się spełniły.- Uśmiechnął się zabrałam wodę i poszedł do szatni. No no no, zdziwiłam się nie powiem. Po kilku chwilkach, złapałam Zośkę i przechadzając się po budynku odebrałam swoje klucze, komplet dresu służbowego i dowiedziałam się, że jutro zaczynam od dziewiątej swoją pracę. Zosia nie będzie zadowolona, że będzie musiała wcześnie wstać, ale mam nadzieję, że nie będzie się nudziła, a co za tym idzie, nie będzie robiła głupich rzeczy. Zabrałam ją do domu, gdzie pomogła mi w rozpakowywaniu reszty rzeczy. Kiedy wszystkie ubrania o dziwo zmieściły się do jednej szafy, a mnóstwo innych potrzebnych rzeczy po układałam w komodzie, przeszłam do salonu gdzie podłączyłam konsolę ps, dvd i dekoder do kablówki. Otworzyłam duży szary karton i zobaczyłam w nim dosyć obszerną kolekcję płyt.
-Wiesz mamo?- Zosia usiadła na kanapę i zabrałam tableta z szklanej ławy.- Szkoda, że nie możesz pracować w Bydgoszczy...
-Zosiu.- Ukucnęłam przed nią. Odłożyła tableta na kanapę i mocno się we mnie wpatrywała.- Czasem tak jest, że rodzice są daleko od dzieci, ale będzie z babcią
i dziadkiem i wujkiem Marcinem... A ja będę cię odwiedzać tak często jak tylko będę mogła, ty mnie też. Będziemy codziennie rozmawiać na skype. Nie martw się słońce.- Pocałowałam jej czółko i zabrałam się za układanie stosu różnorakich płyt pod telewizorem. Zosia grała w jakąś grę, która przyprawiała ją o wielkie skupienie, a ja złożyłam karton i rzuciłam go na stos. Spaliłabym je, ale nie wiem ile tu zabaluje, dlatego lepiej będzie je zostawić.
i dziadkiem i wujkiem Marcinem... A ja będę cię odwiedzać tak często jak tylko będę mogła, ty mnie też. Będziemy codziennie rozmawiać na skype. Nie martw się słońce.- Pocałowałam jej czółko i zabrałam się za układanie stosu różnorakich płyt pod telewizorem. Zosia grała w jakąś grę, która przyprawiała ją o wielkie skupienie, a ja złożyłam karton i rzuciłam go na stos. Spaliłabym je, ale nie wiem ile tu zabaluje, dlatego lepiej będzie je zostawić.
Wieczorem, kiedy Zośka poszła spać, otworzyłam butelkę czerwonego wina, włączyłam jakieś denne romansidło i skupiając się na fabule, która była dosyć nudna, dumałam sobie nad życiem. Uwielbiam to robić tylko wtedy gdy nikt mi nie przerywa. Otworzyłam drzwi i zobaczyłam Wojtaszka z dwoma kubkami do herbaty.
-Zapraszam.- Delikatnie się uśmiechnęłam i zaprosiłam gościa do środka.- Czyżby czas na herbatę?
-No oczywiście.- Postawił dwa kubki na blacie w kuchni, a ja wyciągnęłam herbatę, włączyłam czajnik i usiadłam na przeciwko gościa.
-Oględziny mieszkania, czy wywiad środowiskowy?- Uśmiechnęłam się szyderczo a on zabrał się za zalanie herbaty.
-Na razie wywiad środowiskowy, bo chyba Zosia śpi, a nie chcę jej obudzić.- Uśmiechnął się ciepło usiadł na przeciwko mnie i rozpoczął zadawanie dosyć głupio, intrygująco, śmiesznych pytań.
Mamy #2
Myślę, że już będzie z górki, bo będę kończyć jedno opowiadanie i wtedy będzie więcej czasu na to.
Strzałeczka i do następnego!
#Ogonodraszki!
PS: Blog nr.1 Blog nr.2 #Zapraszam #Koniec #Lovki #Szczęście!